Jakie to dziwne, mija długi weekend, a człowiek i tak chce do następnego wolnego tak samo mocno... Cóż, już połowa listopada, czas szybko zlatuje... Za dwa tygodnie olimpiada z chemii, pierwszy etap. Trzymajcie kciuki. Wrzucam torciki robione na targi i śmigam się uczyć ;> Miłego odpoczynku!
Fajne. :D
OdpowiedzUsuńJa zaczynam się bać, bo nie nadążam za dniami tygodnia i w środę myślałam, że jest poniedziałek. :X
Haha znam to uczucie :D To musiała być okropna środa w takim razie :/
UsuńAaaaa jakie pyszności! *_* cudowne, cudowne, cudooowne! Nie pamiętam kiedy ostatni raz robilam torciki, ale zawsze bylam z nich niezadowolona :c
OdpowiedzUsuńUżywasz namiotu bezcieniowego? ;)
UsuńGdybym miała Ci wymieniać torciki nieudane, nierówne, brzydkie, wywrócone przy przenoszeniu na tacę... Aż skręca! Ale nie można sie poddawać ;>
UsuńTak, używam namiotu bezcieniowego, bez niego moje zdjęcia byłyby niedoświetlone zamiast prześwietlonych, bo dobre oczywiście wyjść nie mogą :D
A tak poważnie, namiot bezcieniowy to genialna inwestycja :)